Strony

środa, 12 lipca 2017

Wakacyjne zakupy w The body Shop

Hejka kochani :) 
Dziś zabieram Was w scenerie ogrodu . Skorzystałam z pogody ,zabrałam kosmetyki i zdjęcie zrobiłam na ogrodzie ,ale ale .Przyszedł czas żeby poopowiadać Wam trochę o nowych perełkach z The body Shop. Wiecie już nie od dziś ,że staram się regularnie kupować nowe kosmetyki żebym w końcu mogła zacząć używać zdrowych i pomagających mi kosmetyków .  Kilka kosmetyków co bardzo chciałam udało mi się kupić na wyprzedaży:-) Mam rację ,że lubicie obniżki sklepowe tak samo jak ja ? Haha :) Dziękuję tak myślałam :) My kobiety w tej kwestii na pewno się rozumiemy 

Przez moją długą nieobecność na blogu nie miałam jak podzielić się z Wami nowościami i w pierwszym poście pokażę Wam cześć rzeczy ,które aktualnie testuje są to : maseczka z węglem , peeling , szampon do włosów i maseczka z bananów . Natomiast post o ulubieńcach pojawi się niebawem .


Może na początku pokażę Wam moją wygraną w konkursie . Konkurs polegał na tym ,żeby dodać zdjęcie w wakacyjnym klimacie z produktem TBS z serii Virgin Mojito . I słuchajcie udało mi się wygrałam :-) Więc warto walczyć w życiu o coś :)
 Dostałam żel pod prysznic , balsam do ciała oraz peeling :-) Jestem bardzo szczęśliwa .

Mikrodermabrazja - peeling z Vitaminą C . Niestety nie potrafię nic więcej powiedzieć niż to ,że produkt bardzo wygładza twarz . Zobaczymy jak będzie dalej . 
Nie wiem jaka jest normalna cena , ale to mój pierwszy produkt z wyprzedaży i zapłaciłam za niego 39.90 zł . 


Maseczka oczyszczająca z himalajskim węglem  . Jestem w trakcie testowania ,ale jedyne co mogę na razie powiedzieć to się polubiłyśmy . Maseczka super oczyszcza i pozostawia skórę nawilżoną . Jednak więcej powiem Wam po dokładnym przetestowaniu 

Koszt maseczki to 99.90 zł





Peeling do ciała z afrykańską ziemią . Jak dotąd to mój absolutny hit :-)  Jeszcze nic nigdy nie pozostawiło mi tak gładkiej i nawilżonej skóry jak ten peeling .
Koszt peelingu to niestety aż 99.90 zł , ale naprawdę warto .



Pianka oczyszczająca przeciw niedoskonałością . Śmiało już Wam mogę powiedzieć ,że super się sprawdza i świetnie myje buźkę . Kupiłam z czystej ciekawości na promocji za 39.90 i myślę ,że jeszcze ją kupię .


Oczywiście nie mogło zabraknąć moich ulubionych kremów do rąk . Wybrałam zapach kokosa i grejpfruta . 
Normalny koszt kremu to 22.90 zł a na wyprzedaży załapałam się po 14.90 zł za kremik :)


Szampon i odżywka z musu bananowego . Powiem szczerze ,że te 2 rzeczy których nie znam ceny . Kupiłam na wyprzedaży , ale nie mam już ani paragonu ani nie pamiętam ceny .

Jednak mogę powiedzieć ,że szampon jak szampnon . Zawsze twierdzę ,że szampon ma za zadanie tylko umyć włoski a odżywka gra główną rolę . Szczerze mogę powiedzieć ,że odkąd używam produktów od końca czerwca to ta odżywka super sprawdziła się u mnie na włosach . Super je nawilża i odżywia 




Żele antybateryjne do rąk . Dopiero po przyjściu do domu zobaczyłam ,że wzięłam te same zapachy . Jednak to nic uwielbiam zapach grejpfruta :)
Koszt jednego żelu to  11.90 zł. 

Truskawkowy sorbet do ciała . Jak dla mnie także bomba . Świetnie rozprowadza się na ciele , szybko się wchłania , pięknie pachnie i rewelacyjnie nawilża . 
Koszt sorbetu to 46 zł

Do zobaczenia w drugiej części 


4 komentarze:

  1. Ty to się naprawdę obłowiłaś.
    Ja zgarnęłam tylko 3 masła! Ale i tak jestem bardzo zadowolona.
    Buziaki! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo tego kupiłaś :)
    Gratuluje wygranej :) ja obecnie biorę udział w kilku konkursach, ale wątpliwe żebym wygrała - bardzo dużo zgłoszeń.

    OdpowiedzUsuń